Liczba postów: 54
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2022
Reputacja:
0
Cześć dziewczyny! Tak ostatnio się zastanawiałam od czego może zależeć brak zrozumienia w naszych decyzjach osobiście usłyszałam od teściowej że jestem egoistką myśląc o aborcji i doszłam do wniosku że takie podejście może być spowodowane "starym pokoleniem" które jako tako dostępu do aborcji nie miało ani tym bardziej informacji na ten temat ( jeśli jestem w błędzie proszę poprawcie mnie) w swoim pokoleniu aż tak tego nie odczułam mój znajomy popiera to rozwiązanie moja kuzynka sama podsunęła mi stronę aborcyjnego dream teamu chociaż ma jedno dziecko i nigdy nie zrobiła aborcji ale jest zdania że nie chce więcej dzieci i jeśli zdarzy się wpadka jest gotowa usunąć. Jak myślicie czy to nagonka starszego pokolenia ?
Liczba postów: 2,914
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2021
Reputacja:
42
To nie jest nagonka, żyjemy w takim kraju gdzie od najmłodszych lat tak jest nam wbijane do głowy. Dziecko = cud i koniec .
Liczba postów: 15,193
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jul 2020
Reputacja:
248
Ja nie wiem co to jest, jak nazwać nawrócenie starszego pokolenia. Ale Ty może nie pamiętasz, że od lat 50-tych do 1993 roku aborcja była dostępna normalnie w szpitalach. Moim zdaniem to kościół katolicki i kato politycy sprali mózgi ludziom. Ja nawet z dzieciństwa pamiętam protesty z 93 roku. Minęło 30 lat a my się ciągle borykamy z konsekwencjami tego.
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2022
Reputacja:
0
Próbuje zrozumieć dlaczego ludzie tak strasznie namawiają kobiety do rodzenia niechcianych dzieci mówiąc zobaczysz pokochasz jak urodzisz albo przejdzie ci ... Z własnego doświadczenia wiem że go g... prawda. Pierwsza ciąża strasz panika samotność brak zrozumienia cierpienie zryta psychika i chęć zrobienia aborcji. Dlaczego się nie zdecydowałam ? Każdy powtarzał że powinnam urodzić i pokochać ale wiecie co wam powiem ? Czuje się nieszczęśliwa rodzina ma własne życie mąż może robić co chce dodatkowo ma super pracę a ja siedzę w domu z córką która płacze DOSŁOWNIE całymi dniami nie mam jak się uwolnić a teraz w końcu postawiłam na swoim i czekam na tabletki ale strach że się nie uda jednocześnie strach że zostanę sama z dzieckiem bo rodzina mnie zostawi mnie przygniata oni tego nie rozumieją ale ja już ledwo wytrzymuje psychicznie ... Każdy dzień jest tylko walką w samotności o przetrwanie
Liczba postów: 15,193
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jul 2020
Reputacja:
248
Moja znajoma mówi, że dzieciaci namawiają na dzieci żeby innym nie było za łatwo w życiu. Chyba nie jest to to żart. Przykro mi że cierpisz. Nic mądrego nie napiszę. Walcz o siebie i nie przejmuj się innymi. Nikt za Ciebie życia nie przeżyje.
Jeśli chcesz trochę wsparcia to zobacz historie aborcji na aborcyjnydreamteam.pl, może zainteresuje Cię też funpage i grupa żałuję rodzicielstwa na fb.
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2022
Reputacja:
0
Całe dnie spędzam na FB aborcyjny dream team wyczekuje nowych postów tutaj na forum też ciągle coś czytam wariuje robię wszystko układam sobie w głowie pozytywne myśli jak to przebiegnie że się uda ale jednak strach że coś pójdzie nie tak że będzie za późno że się nie uda mnie paraliżuje... Jeśli się nie uda to nie będę miała innej opcji nie chce tak żyć jak tylko zobaczyłam te dwie cholerne kreski miałam w głowie chęć podcięcia sobie żył. Mam nadzieję że w poniedziałek dostanę maila ze tabletki poszły. Ja niestety jestem kompletnie uzależniona od męża i rodziny nie mogę sobie pozwolić na wyjazd a kolejny zestaw będę musiała chyba zamawiać w tajemnicy mąż niby się zgodził ale powiedział że jest mu strasznie przykro że nie urodzi nam się drugie dziecko tylko że to ja jestem uwiązana on ma swoje życie pracę znajomych
Liczba postów: 15,193
Liczba wątków: 7
Dołączył: Jul 2020
Reputacja:
248
Hej, ale nie nakręcaj się w panikę, bo to nie ma sensu. Statystyka jest po Twojej stronie. Masz 98% szans na udaną aborcję biorąc tabletki. Za każdym razem. Nawet jeśli raz się nie uda to można wziąć tabletki drugi raz. Jeśli mężowi się odmieni to zawsze możesz go oszukać udając poronienie naturalne. Głowa do góry, nie jesteś z tym sama.