Kościół a kobiety
#1
Tu kazanie, jak kto nie był na mszy w BN.

Ja nie wiem, że tego jeszcze ludzie chodzą słuchać...

http://wyborcza.pl/1,75248,15187971,Abp_Michalik__Atak_na_prawo_natury__Nie_udawajmy_.html#TRNajCzytSST

Sprzeciwiacie się dziewczyny prawom natury. Kościół nie może stać wobec tego biernie.
Odpowiedz
#2
Dajcie spokój, ja nie mogę takich rzeczy czytać, słuchać bo mi zaraz ciśnienie skacze. Nie uwłaczając niczyjej wierze nie wiem jak można w takie rzeczy wierzyć. . .sorry ale nie rozumiem :(
Odpowiedz
#3
za to oni gwałcąc dzieci, i napychajac brzuchy na czyimś nieszczęściu postepuja jak najbardziej zgodnie z natura..... no dziewczyny przeciez tego nie da sie sluchać.....
Odpowiedz
#4
Nie da sie nie da a co najgorsze inne w to wierza
Odpowiedz
#5
jak ktoś w to wierzy i jest mu z tym dobrze, to mi akurat nic do tego. znam kilka osób mocno związanych z kościołem i żyjących wg tych zasad i bedących w związku z tym szczęśliwymi i zyczę im jak najlepiej:) przynajmniej dopóki mnie nie próbują nawracać ;)
a ja mam zamiar żyć po swojemu i po prostu olewam takie wypowiedzi. i też jestem szczęśliwa:)
Odpowiedz
#6
A wiedza ze dokonalas aborcji?jak wiedza i nie potepiaja jak kaze madry ksiadz to naprawde sa wspaniali :)
Odpowiedz
#7
nie wiedzą, choc myślę, że akurat Ci o których myślę nie potępiliby, tylko się za mnie modlili, każdy moze zbłądzić, bla bla ba. są dobrzy ludzie na świecie nawet wśród katolików :P
Odpowiedz
#8
A tego to cholera wie nie dowiesz sie nigdy :p po ludziach mozna sie wszystkiego spodziewac a najlepszego przyjaciela poznaje sie w biedzie. No o cos podobne mi chodzi.pewnie ze nie wszyscy zaraz wierza ale wiekszosc ma klapki na oczach
Odpowiedz
#9
Podczas gdy oni tym gadaniem nie są tacy bierni. Są szczęśliwi, może, choć ja nie znam takich wiele par ani małżeństw, tylko jak nic nie mieć do tego, gdy oni uważają siebie za wzór, a potępiają nasze poglądy i nasz sposób życia.
Byłam ostatnio na wigilii w pewnej firmie, gdzie wywiązała się dyskusja, jak to właśnie prawa naturalne są gwałcone przez pseudowolność, jak to ideologia gender nas wykańcza, jaka jest śmieszna, że jak się temu nie przeciwstawimy, to przyjdzie nam żyć w kraju nienormalnych ludzi. Ci, normalni ludzie, są przeciw edukacji seksualnej w przedszkolach, bo cytuję: panie opowiadają 4 letnim dzieciom, jak to są rodziny, gdzie jest tata i mama, ale też i takie, gdzie są dwie mamy, bądź dwóch tatusiów i że tak jest ok. A ja się pytam, a co jest w tym nie ok.? No jak to, śmiech, przecież tak nie może być, to nie jest rodzina.
Inny przykład, że pani wypełniała jakąś ankietę unijną i w jednym z pytań została zapytana o płeć: kobieta, mężczyzna, inne, brak odpowiedzi. hahahaha usłyszałam salwę śmiechu, co to znaczy inne albo bez odpowiedzi? To już w normalnym społeczeństwie nie wiadomo czy jest się kobietą i mężczyzną?
Powiem wam, że nie usiedziałam cicho, wyraziłam swoją opinię, po czym zostałam zaszczekana, że my musimy się temu przeciwstawiać, nie wolno nam tak mysleć, bo inaczej to nasz kraj i my normalni ludzie zgieniemy. Normalni ludzie.... a co to znaczy?
Odpowiedz
#10
Pau, gdyby zrozumieli i wybaczyli, powiedziałabyś im.
Tak powiesz, będziesz wzgardzona, opluta w myślach, słowem za plecami, tak, będą się za ciebie modlić z pozycji tego co nie grzeszy, lepszego, może i będziecie o tym rozmawiać, ale jakoś już będzie inaczej. Nie tak widzę "dobrych ludzi".
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości