Kategoria: Nasze historie
#jestem z Natalią
Czy musi być powód do tego aby zdecydować się na aborcję? Pewnie myślicie, że tak. Otóż nie musi, mówię to ja która miała aborcję. Wystarczy wewnętrzy sprzeciw do chęci posiadania dziecka. Zwykłe nie podołam obowiązkom. Wkurza mnie jak rozlicza się Natalię z ilości metrów mieszkania czy sytuacji finansowej. Co kogo to obchodzi? To, że publicznie…
Katolicki antykoncepcyjny shit- uwaga, z życia wzięte!
Mam pełnoletnią córkę, w tym roku kończy liceum. Od samego początku uczyłam, starałam sie przekazac rzetelne informacje na temat zapobiegania ciąży. “Branżowo” moje dzieci też są odpowiednio wyedukowane. Dziś pisze moja M. – bedąc na lekcji religii: M: Naturalna antykoncepcja na religii, kocham <3 Ja: Ha ha ha i jaka ona jest? M: Godziwa xD…
Polki za granicą…. USA
Witam serdecznie, właśnie trafiłam na Waszą stronę i po przeczytaniu kilku pierwszych postów już wiedziałam, że chcę do Was napisać, a do tego zobaczyłam, że poszukujecie kontaktu z Polkami na emigracji, no to jestem – prosto z USA. Właśnie dzisiaj zrobiłam test, no i wyszedł pozytywny…. już wcześniej to przeczuwałam, tak więc jakiegoś większego zaskoczenia…
Moja aborcyjna historia… cz1
Witam… Mam świadomość, że otwieram puszkę Pandory… że prawodpodobnie niektórzy zrównają mnie z ziemią ale wydaje mi się, że powinno się mówić o tych sprawach. Świadomość kobiet jest tak już duża, że nie można jej ograniczać do informacji jakie sprzedają nam guzik wiedzący księża oraz media próbujące nami manipulować. Mamy własne rozumy… dostrzegamy co dla…
Dziewczyny piszą… co można czuć po aborcji
Piszę, bo minęło prawie 1,5 roku od mojej ostatniej aktywności. Nie dlatego, że żałuję, ale dlatego, że chciałam zapomnieć o wszystkim, co się dookoła tego działo. Dookoła mojej najlepszej decyzji. Ale nie jej samej. Moja historia – pod koniec stycznia zeszłego roku dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Czułam się fatalnie, moja gospodarka hormonalna zaczęła…
Miałam aborcję
Jak tysiące polskich kobiet miałam aborcje. To było w 2006 roku, w tym czasie, parę miesięcy przede mną wystartowała organizacja Women on Web. Nikt w Polsce o nich nic nie wiedział. Ja również. Pamiętałam jednak coś o Kobietach na Falach i statku który przybił do portu gdzieś na wybrzeżu. Nikt nie mógł mi powiedzieć ani…