Dziwny okres
#1
Czesc dziewczyny, 
Od kiedy pamietam moj okres jakos dziwnie przebiega. Pierwszy dzien jest obfity, drugi juz mniej, trzeciego jakby w ogole zanika, czwartego znowu mnie zalewa, piąty juz mniej, a szóstego plamienie i koniec. Czy to jest normalne to zanikanie w połowie? Jak bylam na tabletkach, to tego nie bylo, ale jak nie biore hormonow to tak zawsze jest. Troche jest to denerwujące, bo jakby nie patrzec, przedluza to okres o jeden dzien. Boje sie wrócić do hormonów, bo jak brałam to libido spadło do poziomu -10000 i seks moglby dla mnie nie istniec..
Odpowiedz
#2
Też miałam libido na minusie podczas brania anty. Masakra jakaś. Już nie mówiąc o samopoczuciu i wszystkich możliwych skutkach. Tez bym nie chciała do tego już nigdy wracać, ale jednak już prezerwatywie nie ufam całkiem :( spirali żadnej nie chce, po zastrzyku boje się skutków ubocznych, a tez nie chce żeby partner szedł na waze, bo chcemy kiedyś starać się o dziecko, wiem, ze to odwracalny zabieg, ale no po prostu go nie chcemy. Myśle o plastrach, ale czuje, ze będą tak samo na mnie wpływać jak i tabletki :( zla jestem i dobija mnie to wszystko, chce się czuc bezpiecznie, żeby nie musieć drugi raz przezywać abo, ale nie chce się męczyć z hormonami. Jeśli chodzi o miesiączki, to ci nic nie doradzę, może jedynie, żeby porozmawiać o tym z ginekologiem. :(
Odpowiedz
#3
Chociaż dodam, że kiedyś kiedyś, jak zaczynałam miesiączkować, to również miałam dziwne i długie miesiączki, do tego bolesne. Czasem trwały nawet ponad tydzień, kilka razy z bólem i wymiotami byłam na pogotowiu, w sumie to się unormowały dopiero jakoś jak rozpoczęłam życie seksualne, nie wiem czy to kwestia była dojrzania, wieku czy po prostu seks jakiś wpływ miał na to.
Odpowiedz
#4
Ja mam to samo, kazde rozwiazanie jest zle. Hormonów sie boje, prezerwatywy zabierają mi cala satysfakcje z zabawy. Podobno sa te wkladki niehormonalne, ale jakos tez nie wiem. Moze jakas niedoinformowana jestem. Ja dzieci nie planuje, ale facet stoi oporem na waze, nie wiem, boi sie moze, ze to meskosc mu zabierze czy w razie gdybysmy sie rozstali a nastepna by chciala, to on nie bedzie mogl. Nie wiem. Jeszcze bede o tym dyskutowac. Do gina wybiore sie pewnie jak skonczy mi sie to krwawienie w koncu...
Odpowiedz
#5
Te miesiaczki takie mam od zawsze, pozniej bralam kilka lat tabletki, ale do tego chyba juz nie chce juz wracac. Mialam 2 innych partnerow z ktorymi nie bylo zadnego problemu z libo ale z tym trzecim to jakis dramat. W ogole nawet mokro mi sie nie robilo, zrobilam sie aseksualna i nawet dalam sobie wmowic, ze to ze mna jakis jest problem. Przez to, ze seksu nie bylo praktycznie wcale, to przestalam brac te tabletki. Teraz wszystko wrocilo do normy, facet z ktorym jestem kreci mnie strasznie, ale boje sie, ze po hormonach znow mi sie cos zablokuje... Nie wiem w sumie czy to kwestia tamtego partnera czy faktycznie tych tabletek ale nie wiem...
Odpowiedz
#6
No ja akurat ciagle z jednym partnerem, ale dni kiedy miałam ochotę przez w sumie 4 lata brania tabletek to chyba na palcach bym mogła policzyć.... porażka. A teraz dalej z tym samym partnerem, po odstawieniu tabletek było już super, przez pół roku prawie na samej prezerwatywie ale chociaż ochota była :) no ale wpadłam i już nie chce na prezerwatywie ciągnąć, partner tez się w sumie z tym męczy, o wpadce nic nie wie, a na prezerwatywe przystaje, bo cieszy się, ze kręci mnie tak jak ja jego :) po abo dalej jest super a nawet lepiej :) także u mnie ewidentnie była to kwestia tabletek. Żeby mi się samej chciało to musiał być mega nastrój przy tabletkach. I badań milion robiłam i zmieniałam tabsy i zawsze w tym samym punkcie byłam. Ale może faktycznie u ciebie była to kwestia partnera. :)
Odpowiedz
#7
Powiem Ci szczerze, ze troche zazdroszcze tej pewnosci, ze u Ciebie to jednak tabletki :D Ja do konca nie jestem pewna, ale 7 czy 8 lat aseksualnosci siadlo mi na psychike i teraz sie boje zeby znowu nie bylo powtorki z "rozrywki". Najgorzej jak rozmawiam z kolezankami, to zadna takiej przypadlosci nie ma po tabletkach i czuje sie jakims ufoludkiem.
Odpowiedz
#8
Mi też siadło, mniej lat brania ale siadło, no straszne to było :p każdy mi mówił, z kim rozmawiałam, zrób badania, zmień tabletki, masz zle tabletki, dobre tabletki nie wpływają na libido i tak w kółko i tak w kółko. Zmieniałam, badałam i cały czas to samo, byłam wykończona i miałam doooosc po prostu :p no ale wszystko, cały ten czas z jednym partnerem przeżyłam :D haha ale z takich głupich ciekawostek ci powiem, że raz miałam taki okres w życiu podczas brania tabletek, ze fantazjowałam o seksie z kimś innym, a na partnera patrzeć nie mogłam i zero libido z nim tylko te fantazje miałam w głowie :p teraz jak przypominam to wstyd mi przed sama sobą, jakie to głupie było, no a tak miałam po prostu.
Pogadaj o tych miesiączkach z ginekologiem :) a jak wpadniesz na antykoncepcję idealna to dawaj znać :p ja ciagle myśle rozkminiam i pomysłu brak :( uciekam spać :)
Odpowiedz
#9
A te badania, zmiany i wszystkie inne teorie tez słyszałam. Nic nie podziałało oprócz odstawienia i zmienienie faceta :D a z tą antykoncepcją idealną to chyba będzie ciężko ale dam znać na co się w końcu zdecydowałam. Nie chce podczas seksu zastanawiać i pisać czarne scenariusze o kolejne abo a muszę przyznać, że jak się spuszcza w środku i lecimy na całego to zupełnie inna bajka jak dla mnie :P
Odpowiedz
#10
A co do tych fantazji Twoich to może jakieś ciche pragnienia? :D ja to chyba już wszystkiego próbowałam… oprócz orgii :D ale teraz już nic mnie nie kręci oprócz tego jednego.. ale może to tez zasługa dość … wybujałego życia seksualnego :D
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości