Objawy poprzedzające miesiączkę.

[mishon]

Oj ja właśnie tak mam niestety.... akcja robiona w lipcu pierwsza miesiaczka już była teraz druga spoznia się już 4 dni i dostaje pier**** :/

[mishon]

Uuuuuuuh po 5 dniach spóźnienia w końcu dostałam

[xxx.yyy.1986]

Radość jak z 6 w totka  tez tak miałam  

[alkamor]

Mishon wyobrażam sobie jaka ulga...

[mishon]

xxx żebyś wiedziała mimo, że się zabezpieczamy to gdzieś ten strach jest, ale niebawem zainwestuje w mocniejszą antykoncepcje i może wtedy będzie spokój

[alkamor]

Mocniejszą tzn?? Kurde ja to się boję, że po tej całej akcji to w ogóle bede miała problemy z normalnym współżyciem... W sensie psychicznym oczywiscie.
Teraz odkąd się dowiedziałam to i tak mi nie w głowie takie rzeczy więc mąż ma post

[mishon]

Chcę zainwestować we wkładkę albo implant, ale jeszcze rozmyślam i czytam na temat ostatnio moja Pani ginekolog mówiła, że wkładka to super sprawa i dużo kobiet się na nią decyduje, ale kazała mi się zastanowić i głosić także chyba zdecyduje się właśnie na nią ponieważ tabletki nie dla mnie a same prezerwatywy to już dla mnie za mało po tym co się stało ostatnio. Teraz mamy już oboje takie przewrażliwienie, że mimo prezerwatyw nie dochodzi do finału w środku ale myślę, że za jakiś czas wszystko minie

[xxx.yyy.1986]

Alkamor wlasnie teraz to do woli używajcie sobie bo bardziej w ciazy juz nie będziesz  chociaz rozumiem Twoje opory masz co innego na głowie. Za czem minie. Szybciej niż myślisz. Ja  z perspektywy czasu to żałuje ze bardziej nie wykorzystałam sytuacji, chłop radochę miał jak nigdy                                                                                                  Mishon wiem o czym mówisz... prezerwatywa, stosunek przerywany i czosnek w pępku  te same metody mamy

[mishon]

Czosnek w pępku NEONÓWKA ja przed akcja korzystałam i nawet w dzień przed już po wzięciu mife szaleliśmy po czym zaczęłam krwawić także na plus

[alkamor]

Haha wiem że mógłby poszaleć jak mało kiedy ale no właśnie... Z tyłu głowy gdzieś to ciągle siedzi.... Ale spróbuję się przekonać... Bo nie powiem... Ochota jest ale jakoś tak...