26-05-2014, 12:17
jestem świeżo po wizycie u tego samego dra, czyli pana Szymanka z Wrocławia
ogólnie lekarz na pierwszy rzut oka miły i kompetentny, powiedział, że nie widzi powodu,żebym powtarzała teraz cytologię, skoro kolposkopia jest bez zarzutu. więc spiralę mogę zakładać nawet przy następnym okresie
atmosfera zagęściła się troszkę, gdy weszliśmy na temat finansów
Pan doktor powiedział 350 za miedzianą, 1200 za mirenę - a mi opadła szczęka ....czyżby wyceniał to dla każdej pacjentki inaczej? Więc prosto z mostu zapytałam go, czy to nie jest tak, ze spirala miedziana jest refundowana przez NFZ? Na co Pan dr bardzo się zdenerwował, zaczął machać rękami i krzyczeć - to niech pani sobie znajdzie lekarza, który pani na NFZ założy! U mnie musi Pani przynajmniej 150 zł za wkładkę zapłacić , bo ja obcej wkładki nie założę !
Czyli prywatnie to 350zł, a "na NFZ" mam zapłacić 150 zł za wkładkę, która kosztuje mniej niż 50zł
niech mu będzie :P
ogólnie lekarz na pierwszy rzut oka miły i kompetentny, powiedział, że nie widzi powodu,żebym powtarzała teraz cytologię, skoro kolposkopia jest bez zarzutu. więc spiralę mogę zakładać nawet przy następnym okresie
atmosfera zagęściła się troszkę, gdy weszliśmy na temat finansów
Pan doktor powiedział 350 za miedzianą, 1200 za mirenę - a mi opadła szczęka ....czyżby wyceniał to dla każdej pacjentki inaczej? Więc prosto z mostu zapytałam go, czy to nie jest tak, ze spirala miedziana jest refundowana przez NFZ? Na co Pan dr bardzo się zdenerwował, zaczął machać rękami i krzyczeć - to niech pani sobie znajdzie lekarza, który pani na NFZ założy! U mnie musi Pani przynajmniej 150 zł za wkładkę zapłacić , bo ja obcej wkładki nie założę !
Czyli prywatnie to 350zł, a "na NFZ" mam zapłacić 150 zł za wkładkę, która kosztuje mniej niż 50zł
niech mu będzie :P