29-04-2014, 10:38
No i jajo.... Lekarz uparl sie ze skoro mam zla cytologie to on mi spirali narazie nie zalozy, i nie chcial na ten temat gadac w ogole. Kazde moje pytanie zbywal tekstem "jak bedzie pani miala dobra cyto, to bedziemy rozmawiac"
Dal mi jakies globulki, i kazal przyjsc za trzy miesiace na ponowna cytologie, powiedzial " ja i tak pani ide na reke, bo na badaniu ma pani kontrole za pol roku"
Powiecie pewnie, ze moglam bardziej drazyc temat, ale z tym lekarzem sie po prostu nie da...trudno, za rada Camili zrobie gdzies cyto u innego lekarza, i bede wtedy kontynuowac sprawe.
Dal mi jakies globulki, i kazal przyjsc za trzy miesiace na ponowna cytologie, powiedzial " ja i tak pani ide na reke, bo na badaniu ma pani kontrole za pol roku"
Powiecie pewnie, ze moglam bardziej drazyc temat, ale z tym lekarzem sie po prostu nie da...trudno, za rada Camili zrobie gdzies cyto u innego lekarza, i bede wtedy kontynuowac sprawe.