17-05-2020, 19:58
Witam serdecznie po długiej przerwie.
Podpinam się pod temat.
Hormony brałam przez wiele lat (z przerwą podczas której wynikła niechciana ciąża i aborcja farmakologiczna. Podobnie jak autorka wątku nie chciałabym tego stresu przeżywać znowu...). Przez ostatnie kilka lat Yasminelle. Mam 43 lata, jedno dziecko (nastolatek już dorastający) i nie zamierzam rodzić więcej.
Największy minus antykoncepcji hormonalnej w moim przypadku to słabe libido. A ostatnio tzn. początkiem marca zaobserwowałam u siebie krwisty wyciek z piersi. Wylądowałam z tym w poradni onkologicznej. Zrobione USG piersi i mammografia, na których - niczego niepokojącego nie znaleziono Owszem, gdybym te badania robiła ot tak sama dla siebie profilaktycznie, to bym się mogła cieszyć, ale wyciek jest, więc pani doktor dała mi skierowanie na rezonans magnetyczny z kontrastem. Jak się okazało, żeby wykonać takie badanie należy odstawić antykoncepcje hormonalną na co najmniej miesiąc, pobrać krew do badania w celu oznaczenia poziomu kreatyniny i po wystąpieniu miesiączki początkiem cyklu przystąpić do rezonansu. I teraz uwaga: minął już miesiąc, dostałam okres i... krwisty wyciek zaniknął
Ja wybieram się do pani doktor i na ten rezonans w tym tygodniu, także porozmawiam, badanie pewnie wykonam i wyjdzie pewnie, że w tym cycku faktycznie nic nie mam
Ale w związku poczynionymi obserwacjami zastanawiam się nad skuteczną antykoncepcją bez hormonów...
Zastanawiam się nad skutecznością tej miedzianej wkładki. Indeks Pearl'a ma zdaje się gorszy od pigułki.
Ale Ty Mamo powiadasz, że u Ciebie super? Od jak dawna masz tę wkładkę?
Podpinam się pod temat.
Hormony brałam przez wiele lat (z przerwą podczas której wynikła niechciana ciąża i aborcja farmakologiczna. Podobnie jak autorka wątku nie chciałabym tego stresu przeżywać znowu...). Przez ostatnie kilka lat Yasminelle. Mam 43 lata, jedno dziecko (nastolatek już dorastający) i nie zamierzam rodzić więcej.
Największy minus antykoncepcji hormonalnej w moim przypadku to słabe libido. A ostatnio tzn. początkiem marca zaobserwowałam u siebie krwisty wyciek z piersi. Wylądowałam z tym w poradni onkologicznej. Zrobione USG piersi i mammografia, na których - niczego niepokojącego nie znaleziono Owszem, gdybym te badania robiła ot tak sama dla siebie profilaktycznie, to bym się mogła cieszyć, ale wyciek jest, więc pani doktor dała mi skierowanie na rezonans magnetyczny z kontrastem. Jak się okazało, żeby wykonać takie badanie należy odstawić antykoncepcje hormonalną na co najmniej miesiąc, pobrać krew do badania w celu oznaczenia poziomu kreatyniny i po wystąpieniu miesiączki początkiem cyklu przystąpić do rezonansu. I teraz uwaga: minął już miesiąc, dostałam okres i... krwisty wyciek zaniknął
Ja wybieram się do pani doktor i na ten rezonans w tym tygodniu, także porozmawiam, badanie pewnie wykonam i wyjdzie pewnie, że w tym cycku faktycznie nic nie mam
Ale w związku poczynionymi obserwacjami zastanawiam się nad skuteczną antykoncepcją bez hormonów...
Zastanawiam się nad skutecznością tej miedzianej wkładki. Indeks Pearl'a ma zdaje się gorszy od pigułki.
Ale Ty Mamo powiadasz, że u Ciebie super? Od jak dawna masz tę wkładkę?