Witam dziewczyny.Moja historia jest beznadziejna.Ja już po 40,dobra mama i żona myślę...Byłam na pewnej imprezie,rzadko pije alkochol ale wtedy siedziałam w takim towarzystwie że jak nigdy wypiłam za dużo,,,nie wiem co się ze mną stało ale po paru dniach zaczęłam sobie przypominać że ktoś mnie tam wykorzystał,,od 2 miesięcy przechodzę gehennę, mąż wie bo mu powiedziałam teraz najgorsze jest to że miałam tydzień po tej imprezie okres normalnie a za następny miesiąc tylko jakieś plamienia..Czytałam że mogło być to plamienie implatacyjne...Nie chcę już dzieci tymbardziej w tej sytuacji że mogłoby się okazać że to dziecko nie mojego męża ,jestem załamana nawet myślałam o tym żeby odejść z tego świata...Mąż jest wspaniały wspiera mnie,,testy były negatywne,,a teraz jest na nich słaba kreska,wiem że piszę chaotycznie ale to co przeżywam jest dla mnie straszne.Myśle o tych tabletkach ale czy zdążą przyjść?Byłam u ginekologa 2 tygodnie temu niby po cytologię,robił usg ale nic nie widział..Czuję się coraz gorzej, piersi bola ale inaczej niż na okres nie wiem co mam robić....załamana jestem bo moje życie się sypie
Hej, przykro mi że spotkała Cię taka sytuacja. Przede wszystkim ciążą nie musisz się martwić. Zrób test ciążowy znowu albo beta hcg z krwi żeby mieć pewność czy jesteś w ciąży. Super wczesnej ciąży nie widać na usg więc niestety tamto badanie nie wyklucza ciąży. Natomiast możesz bezpiecznie przerwać ciążę tabletkami poronnych. Wszystko Ci wyjaśnimy jeśli się okaże że ciąża jest.
Teraz wygląda na to że potrzebujesz wsparcia. Możesz się zwrócić do feminoteki w związku z tą historią z pigułką gwałtu, bo z tego co opisałaś, że tak urwał Ci się film, a po kilku dniach zaczęły pojawiać się obrazy, to wygląda jak po pigułce gwałtu. Często w knajpach ktoś dosypuje do szklanki czy butelki proszek a my się zupełnie nie orientujemy.
https://www.vogue.pl/a/kolektyw-chemia-tlumaczy-jak-dziala-pigulka-gwaltu-i-jak-sie-przed-nia-uchronic
Może warto rozważyć pomóc psychologiczną i zgłoszenie na policję?
W tej chwili nie jestem w stanie i niczym myśleć .Ta słaba kreska mnie martwi od tamtego czasu wykonałam chyba z 20 testów, wiem że mogłam iść na betę ale praca i inne obowiązki którym ledwo w tej chwili radzę. ..Boję się tak strasznie ,wątpię że ktoś mi coś dosypał raczej to było zupełne odcięcie alkoholowe zresztą nie wiem co już mam myśleć ..Dziewczyny pisze tu bo czytałam o Was ..Myślę o zamówieniu tych tabletek ale boję się że jie dojdą na czas,,myślałam też o Cioci Czesi ale tak się boję nie moge być teraz w ciąży zresztą nawet o tym nie myślałam w tym wieku...Nie wiem czy iść jeszcze do lekarza w tym chorym kraju...Jak mam policzyć od kiedy mogę być w ciąży bo jeżeli od tego normalnego okresu to już 7 tydzień,,potem było to plamienie 3 dniowe naprawdę bardzo skąpe ledwo ledwo...Czuje że szaleje....U psychologa byłam pomogło na chwilę...
Słuchaj no nic nie zadziała jak magiczna różdżka. Może potrzeba kilku, może kilkunastu sesji żeby poradzić sobie z tym. Polecam korzystanie z psychologa, bo i tak będzie to z nim /nią trwać krócej niż samodzielnie.
Kiedy była ta impreza? Trudno mi wywnioskować z Twoich wpisów. Ale jeśli minęło więcej niż 2 tygodnie to wyniki testów są wiarygodne. Czy ta blada kreska na teście pojawiła się dopiero po jakimś czasie? Pół godziny, 2h po? Jeśli tak to jest to bzdura. Na testach jest wyraźnie napisane w jakim przedziale czasu należy odczytywać wyniki.
Tak że raczej nie jesteś w ciąży.
Nie ma sensu zamawiać leków skoro nie masz potwierdzenia ciąży. Nie ma też sensu się nakręcać. Jeśli jesteś w ciąży to wczesnej. Można ją przerwać tabletkami, można wyjechać.
Impreza była 7.08. po tem za prawie tydzień dostałam okres normalny,a następny okres to już lekkie plamienie niby 2,5dnia ale w pierwszy widać było trochę na bieliźnie potem już przy podcieraniu miało to miejsce 5.09.dzień przed spodziewana miesiączka.
.Po czym 18 byłam u ginekologa i niby nic nie widział....Testu zaczęłam wykonywać już dużo wcześniej ten ostatni pokazał delikatna kreskę...Tak czy tak nie moge być w ciąży bo moja głowa by tego nie zniosła....
Przepraszam ja kobieta po 40 zachowuję się jak dziecko we mgle ale ten stres mnie zabija od środka musiałam tu napisać żeby móc z kimś pogadać....
Proszę Cię, napisz to normalnie, nic nie rozumiem, oprócz tego że impreza była 7 sierpnia. Gdybyś była w ciąży to co najmniej w 7-10 tc. Kiedy robiłaś ostatni test ciążowy?
Ja rozumiem stres, ale szukasz ciąży zamiast zająć się swoim zdrowiem psychicznym i fizycznym. Psychoterapeutka która zna się na przemocy seksualnej oraz badania na choroby przenoszone drogą płciową.
Okres ten normalny miałam 13 sierpnia potem miałam 1 dzień przed spodziewaną miesiączką taki 2,5 dniowy jakby bardziej plamienie trochę się polało potem to już tylko na papierze lekka krew czasem różowa.18września byłam u ginekologa zrobić cytologię,nic tam nie widział mówiłam mu że miałam bardzo skąpa miesiaczke bardziej pplamienie...Zobaczył tylko że mam niby mięśniaka 2cm ale kazał się kontrolować i tyle...
Gdybyś zaszła w ciążę 7 sierpnia to lekarz by ją widział na usg 18 września. Nie ma żadnych podstaw żeby doszukiwać się ciąży.
Kiedy robiłaś ostatni test ciążowy?