Witam. Jestem w Prawie 5tyg coazy. Zamowilam tabletki. Whw wczoraj zostały wysłane mam nadzieje ze dojdą jak najszybciej. Chciałam soe zapytac czy stosowalności coś zanim doszły tabletki?slyszlaam o witaminie C Oraz o Ibuprofenie zażywaniu gorących kapieli. Ciekawa jestem czy to tez pomoze rozwiązać ze tak powoem „problem” pozdrawiam
Cześć, szkoda zachodu na te domowe sposoby. Jakby były skuteczne to nie trzeba by szukać tabletek. Na pewno są jakieś kompozycje ziół, którymi kobiety przez wieki radziły sobie, ale na tym się nie znam.
Szkoda żołądka, to prawda. Ja próbowałam jeść vit c w ilości 10 tabletek po 1000 przez dwa tygodnie, ibum i herbaty i noc , tylko żołądek i nerki bolą. Szkoda zdrowia na takie internetowe porady.
A gorącą kąpiel to ewentualnie dupę poparzyć można
Dziadki i babki mówili, żeby w ciąży okien nie myć bo poronic można- zawsze się z tego śmiałam ale na wiosnę tego roku czekając na tabletki z wow umyłam okna w pracy i chyba ciąża była taka słaba że pyk i było poronienie samoistne.
Zawsze to wiesz jakiś plus tego będzie bo okna chociaż czyste będą
i czekanie na tabletki szybciej zleci.
Ashwaghanda czyli zen szen indyjski. Jest niepolecana do stosowania w ciąży. Poprawia funkcjonowanie układu odpornościowego między innymi, bo w medycynie ajurwedyjskiej ma dużo ciekawych zastosowań między innymi wspomaga w artretyzmie i bólu stawów… Taka ciekawostka bardziej, ja ostatnio mocno siedzę w ziołach (bardziej do twarzy i włosów
). Oczywiście nikt nie testował tego w celach poronnych, więc ciężko powiedzieć, czy będzie tak działać, czy nie.
Jak pisałam totalnie w ramach ciekawostki.
Moja babcia mówiła tak, jak masz tasiemca siedź na nocniku z gorącym mlekiem. Jak masz biegunkę to denaturat pomoże, a z *** i prądem lepiej nie żartować
no ale w tej sytuacji już za późno
Hahaha
dobre
Mądra babcia
o to do złotych myśli musi trafić