antykoncepcja po akcji
#11
Tak.
Ta organizacja to fenomen na skalę światową :)
Nie dość że bezpieczna aborcja, w dobrej cenie to jeszcze antykoncepcja bez recepty, latania po lekarzach, i walenia głową w polski, katolicki beton:D
A z ciekawości zapytam, jak znalazłaś whw?
Odpowiedz
#12
Szkolny kibelek, test ciążowy i ja. Później desperackie poszukiwania. Trafiłam chyba nawet na waszego bloga. Nie pamiętam dokładnie, bo byłam tak przestraszona, że nie rejestrowałam wszystkich swoich czynów.
Odpowiedz
#13
Mój pierwszy test ciążowy w życiu tez byl w szkolnym kibelku :)
Pa­miętaj, że wszys­tko, co uczy­nisz w życiu, zos­ta­wi ja­kiś ślad. Dla­tego miej świado­mość te­go, co robisz
Paulo Coelho
Odpowiedz
#14
A moj w centrum handlowym bo nerwy nie pozwolily mi dojechac z nim do domu:p
Odpowiedz
#15
W moim przypadku był to błąd, gdyż chwilę po strzale w kolano szłam z dzieciakami do teatru i zamiast się skupić na ich bezpieczeństwie myślałam tylko o tym co teraz będzie i żeby się nie popłakać
Odpowiedz
#16
kurcze, jak myślicie zamawiać te tabsy? mam trochę obaw
Odpowiedz
#17
Jakie masz obawy?
Pa­miętaj, że wszys­tko, co uczy­nisz w życiu, zos­ta­wi ja­kiś ślad. Dla­tego miej świado­mość te­go, co robisz
Paulo Coelho
Odpowiedz
#18
że nie zadziałają, i będę miala powtórkę z rozrywki

moje wcześniejsze tabsy nazywały się midiana i z tego co pamiętam to miały 3mg + 0,03 a tu mi proponują słabsze. fakt czułam się po nich fatalnie i cycki miałam większe od głowy.
Odpowiedz
#19
Ale konkretnie te? Czy ogolny Twoj stosunek do tabletek taki jest?

Skutecznosc: 99,9 %
Oczywiście przy codziennym sumiennym przyjmowaniu :)

Aha, czyli chodzi Ci o konkretnie te.

Skoro zostaly dopuszczone do obrotu, to znaczy, ze sa rownie skuteczne.
To inna generacja tabletek.

Jeśli Cie to pocieszy, ja jestem w trakcie drugiego opakowania. Uprawiam sex prawie codziennie...do konca. Nie stosuje innego zabezpieczenia.
I w ciąży jak dotąd nie jestem :)
Pa­miętaj, że wszys­tko, co uczy­nisz w życiu, zos­ta­wi ja­kiś ślad. Dla­tego miej świado­mość te­go, co robisz
Paulo Coelho
Odpowiedz
#20
stosowałam sumiennie codziennie o tej samej porze. aż któregoś pięknego dnia stwierdziłam mam w dupie nie biorę bo jest mi po nich źle. ok 10 dni później znalazłam się w pięknym miejscu na ziemi, księżyc wisiał nisko i my zakochani, wpatrujący się sobie w oczy. kilka głębszych spojrzeń i zaszłam w ciązę od tego patrzenia.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości